Wyprawa po Holy :)!

MokryMurzynekBambo

Pewnego poranka obudziłem się z takim kacorem ze mi się ciemno przed oczami zrobiło. Wstałem kolo 16 gdy mnie Tato zbudził i żeby się spytać czy żyje na to rzekłem ze żyje. Po krótkim kazaniu ruszyliśmy z siatkami na ryby. Aby mieć co szamac i przetrwać kolejny ciężki tydzień poszliśmy dwoma brzegami. Ja jednym a staruszek drugim, zastawiliśmy glypha [siatki] podziwialiśmy globbale na łące obok rzeki. W końcu udaliśmy się do domu gdy szedłem brzegiem traciłem jakąś gałąź i ku zdumieniu to była to Magic Holly bamboto root Wesoly

ucieszony wziąłem ją do domu i postanowiłem zrobić Sobie nowiuśką zamiatarkę do podłóg: )

THE END

Turquoise-Katrina

Rządzisz